Sekret, którego nie chce znać większość handlowców

Klient ma pieniądze

Tak wiele osób popełnia codziennie wydatki, mimo, że twierdzi, iż nie ma pieniędzy. Kiedy idziesz do hipermarketu kupujesz na ogół więcej, niż potrzebujesz. Dlaczego?

Kiedy przekonujesz kogoś do inwestowania, jakże często macha od niechcenia ręką. Kiedy proponujesz założenie firmy, śmieje się. Ile razy dziennie spotykasz osoby, które mówią "nie stać mnie"?

A jak myślisz - czy te osoby naprawdę nie mają pieniędzy?

Często MAJĄ! Mówią tak, gdyż nie chcą zmieniać pewnych utartych schematów w swoim życiu. Nie uwierzysz przecież komuś żyjącym na standardowum poziomie, jeśli powie Ci "nie mam 50 złotych (na tę książkę)", "nie mam 150 złotych (na to szkolenie)".

Pomyśl: gdybyś sprzedawał nowe MacBooki albo iPody za 150 zł, jak wieki zrobiłbyś obrót? Istnieją dwa powody, dla których Klient odmawia - jeden dobrze brzmi, a drugi jest prawdziwy. Gdy go poznasz, odkryjesz, że Klienci posiadają pieniądze i wydadzą je, gdy ich właściwie do tego przekonasz.

Pokaż Klientowi co chce osiągnąć z całego serca, a poruszy niebio i ziemię, aby to dostać!

Dobry sprzedawca to taki, które nie chce sprzedawać. Dobry sprzedawca to ten, który POMAGA KUPOWAĆ. Nie lubimy jak się nam sprzedaje, ale za to uwielbiamy dokonywać zakupów! Zamień się w pomocnika Klienta, zaufanego doradcę, który szczerze powie, dlaczego potrzebujesz tego produktu. Korzystaj sam z tego produktu i dostrzeż jego wszystkie wady i zalety. Nie bój się o nich mówić.

Trudny Klient lepszy od łatwego

Trudny Klient to taki, który zadaje pytania i ma obiekcje. Nie jest pewny i z początku nie chce kupować. Gdy go jednak przekonasz i rozwiejesz wszelkie wątpliwości, zacznie być wobec Ciebie, wobec firmy lojalny. Będzie w pełni przekonany o jakości swojego nabytku.

Klient łatwy po wstępnej prezentacji powie: "w porządku, skoro tak, to podpisujemy umowę". Raz, dwa, trzy, wszystko załatwione. A później przychodzi do niego znajomy: "słyszałem o twoim zakupie - czy sprzedawca powiedział ci o tym i o tym?", "Nie, nie mówił, a to oszust, co ja zrobiłem?!".

Im lepiej pomożesz dokonać wyboru Klientowi, wyedukujesz go, tym bardziej będzie lojalny wobec Ciebie. Pod warunkiem, że go nie oszukasz i nie wciśniesz mu produktu. Klient ma pieniądze i jest w stanie przeznaczyć je na petardy, które spali, czy na alkohol, który wypije. Klient płaci za stan emocjonalny, w którym się znajdzie dzięki zakupowi. A jak bardzo będzie Ci wdzięczny (albo powinien być), kiedy doradzisz mu dokonać mądrej transakcji?

"Przychodzi facet do baru:
- Byłem tu wczoraj?
- Tak.
- Przepiłem 150 złotych?
- Tak.
- To całe szczęście, bo myślałem, że je zgubiłem!"