Portal tworzy kreatywna agencja marketingowa:

Wyszedł z osiemnastki i założył firmę

Michał Toczyski | Portal Młodego Biznesu

Krzysztof Rzeszutek jest młodym ambitnym przedsiębiorcą, który zaczął przygodę z biznesem na swojej osiemnastce. Tak, bo to właśnie wówczas zrodził się jego pomysł na biznes.

Pieniądze, które zebrał w postaci prezentów miał przeznaczyć na kupno samochodu, ale zdecydował, że zainwestuje je w interes. Dziś prowadzi fajną, szybko rozwijającą się firmę i jak sam mówi nie żałuje tego wyboru.

Bartłomiej Guzik: Co robisz teraz? Co osiągnąłeś? Jak byś się przedstawił naszemu czytelnikowi?

Nazywam się Krzysztof Rzeszutek, pochodzę z Rzeszowa, a obecnie oprócz prowadzenia własnej firmy studiuję Informatykę na Uniwersytecie Wrocławskim.

Skąd pomysł na firmę?

Zaczęło się skromnie od portalu o osiemnastych urodzinach (www.osiemnastkowo.pl), który obecnie jest w przebudowie i lada dzień nastąpi odsłona nowej wersji. Już we wrześniu ubiegłego roku powoli rozglądałem się za klubem na swoje osiemnaste urodziny i naprawdę miałem z tym problem (jak i wielu moich rówieśników). Stąd zrodził się pomysł, że można by zebrać dane o klubach, które organizują osiemnastki, w jednym miejscu.

Przez cały wrzesień, październik i listopad budowałem serwis, zbierałem dane klubów i ciągle wpadałem na nowe pomysły dotyczące dalszej rozbudowy serwisu. 17 grudnia (4 dni po mojej osiemnastce) wybrałem się do Krakowskiego oddziału AIP, gdzie założyłem swoją „firmę”.

Serwis www.Osiemnastkowo.pl rozbudowałem o sklep z prezentami. Na początku był to jedynie mały sklepik z kilkoma prezentami na 18stkę. Obecnie pod adresem www.rudegifts.pl znajduje się nowa i o wiele bardziej rozbudowana wersja tego sklepu.

Czy było trudno zacząć biznes? Co uważasz o przedsiębiorczości Polaków? Jakich cech oczekujesz od ludzi, którzy z Tobą współpracują?

Zacząć było bardzo łatwo – trudniejsza była decyzja o tym czy zaczynać. Co do przedsiębiorczości Polaków – większość z Nas ma to już we krwi. Od ludzi, z którymi współpracuję, oczekuje jedynie bycia w porządku wobec mnie. Nie będę miał żalu, jeżeli pracownik/współpracownik zrobi coś nie tak bo nie miał ode mnie wytycznych i podjął przez to złą decyzję. Denerwuje mnie jedynie, gdy ktoś miał jasne wytyczne i nie potrafi się ich trzymać bądź je ignoruje.

Skąd pieniądze na rozkręcenie interesu? Czy z niewielkim
budżetem wg Ciebie można zrobić biznes?

Startowałem z bardzo małym kapitałem (to co udało mi się odłożyć od września + kilka złotych które dostałem na osiemnastce na samochód) co niestety na początku odbijało się na jakości całej firmy.

Są plusy i minusy posiadania niewielkiego budżetu na początku.
Za dużo pieniędzy u osoby niedoświadczonej to niestety zabicie kreatywności i najczęściej również duże straty. Większość pomysłów powstała u mnie przez to, że właśnie nie miałem na coś pieniędzy i musiałem sobie radzić bez nich.

Po 5 miesiącach walki (17go maja, kilka dni po ostatniej maturze – z matematyki) dostałem propozycję "pracy" w Warszawie od jednego z moich klientów. Propozycję złożył mi Pan Artur – właściciel DESEO, (www.deseo-klub.pl) który reklamował się na moim portalu Osiemnastkowo praktycznie od początku jego istnienia i zawsze służył radą przy prowadzeniu firmy - ja w zamian pomagałem z reklamą w Internecie.

Tak jak pisałem, dostałem propozycję pracy w klubie. Pracowałem tam jako zastępca menadżera i barman – szefa nie odstępowałem ani na krok, zajmowałem się wszystkim czym tylko dałem radę i naprawdę wiele mnie to nauczyło.

Największa trudność i jak Sobie z nią poradziłeś?

Matura z matematyki, do której musiałem się uczyć równolegle z rozwijaniem firmy. Maturę rozszerzoną zdałem na 96%, z firmą też idzie coraz lepiej. Obecnie największą trudnością jest dla mnie Logika dla Informatyków ale staram się również z nią jakoś radzić ;).

Ile czasu Ci zajęło, by firma zaczęła przynosić realne dochody?

Dochody pojawiły się bardzo szybko i cały czas rosną, ale dużo szybciej rosną też niestety wydatki. Pieniędzy zostawiam sobie co miesiąc tylko tyle aby opłacić mieszkanie i kilka złotych na życie, a całą resztę ciągle inwestuje. Obecnie tak jak pisałem trwają prace nad nową odsłoną serwisu. Cały czas również poszerzam asortyment sklepu.

Jakie masz plany na przyszłość?

Mam głowę pełną pomysłów i wiele z nich chciałbym w niedalekiej przyszłości zrealizować. A co do bliższej przyszłości to zaraz po sesji wybieram się na zasłużone wakacje ;).

Ciekawostka? Anegdota, zabawna sytuacja z życia?

Mnie osobiście najbardziej rozbawiła mina rodziców gdy wróciłem z Krakowa i poinformowałem ich o założeniu firmy. Druga sytuacja, może nie zabawna, ale jak dla mnie zupełnie nowa, to propozycja pracy w Warszawie w Deseo. Z właścicielem znaliśmy się tylko z kontaktów przez telefon i gg.

Pewnego dnia podczas luźnej rozmowy zapytał się mnie czy nie chciałbym się czegoś nowego nauczyć, skoro mam trochę wolnego czasu na wakacjach, i zaprosił mnie do Warszawy, abym popracował u niego.

Co byś poradził innym młodym przedsiębiorcom, którzy rozpoczynają dopiero swoją przygodę?

Ja miałem wybór na samym początku – kupić samochód bądź zaryzykować
i założyć firmę. Zaryzykowałem, do dziś korzystam przez to z komunikacji miejskiej, ale nawet jak by mi się nie udało i straciłbym pieniądze, to nie żałował bym tego. To co robię jest dla mnie najlepszą lekcją ekonomii, przedsiębiorczości i wielu, wielu innych rzeczy. O świetnych ludziach których poznałem nie wspominając.

Portret użytkownika Michał Toczyski

Widać, że młody ma łeb na karku i trzeźwo myśli. To nie lada wyzwanie wyjść przed szereg i założyć firmę wtedy, gdy wszyscy inni kupiliby za te pieniądze samochód. Młoda krew biznesu, taki początkowo miał być slogan niniejszego portalu i powiem szczerze, bardzo by pasował do niniejszego artykułu. Okazuje się, że nie trzeba czekać z założonymi rękami do końca studiów, a dopiero potem rozpoczynać zawodowego życia. Robiliśmy niedawno ankietę na ponad 1000 losowo wybranych licealistach i gimnazjalistach z Warszawy. 70% z nich chce zarabiać pieniądze w czasie wolnym. Ta liczba mówi sama za siebie - coraz więcej ambitnych, młodych wilków biznesu wchodzi w świat dotychczas zarezerwowany dla dorosłych. Uczy się w ten sposób odpowiedzialności i zdobywa praktyczne doświadczenie. Uważam, że to jak najbardziej pozytywny znak. Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. A w tym przypadku okaże się, że odsetek młodych milionerów rośnie. Są to nieraz ludzie świadomi, którzy chcą działać, genialni liderzy. Nie sposób zamydlać im oczu. W nich nadzieja na lepsze jutro, a może nawet jeszcze lepsze dziś.

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).