Portal tworzy kreatywna agencja marketingowa:

Budowanie marki, po szkoleniu

Komentarz do: http://ebiznes.sekretystronwww.pl/budowanie-marki-michal-toczyski

Witaj,

Cieszę się, że natrafiłem na Twoją opinię. Zastanawiałem się, w jaki sposób poprowadzić to szkolenie, aby dotrzeć z właściwym komunikatem do odbiorców Miasta Szkoleń. Obserwuję i widzę, że właśnie zbyt często pojawiają się w sieci e-booki w stylu "zrób to i to, krok po kroku, a osiągniesz sukces".

Wg moich dotychczasowych doświadczeń są one dość mało merytoryczne i rozmijają się z rzeczywistością. Podczas wystąpienia wskazywałem właśnie na wykorzystanie różnych kanałów promocji, kanałów komunikacji i dotarcia do ludzi. Zarabiania "na swoim" wg mnie nie można ująć w schemat, że "rób to i to" i zadziała to zawsze i dla każdego. Tak nie ma. To łudzenie się na próżno. Wyjątkiem są firmy marketingu sieciowego oraz franczyzy (każdy McDonald działa w ten sam sposób - ale nie każda restauracja działa jak McDonald!).

Biznes nie jest taki powtarzalny. Każda nowa firma musi się czymś wyróżnić, stworzyć markę, zdobyć klientów. A nie zastosować instrukcję z baśni "tysiąca i jednego biznesu".

Moi mentorzy inspirowali mnie do ambitnego podejścia, choć rozsądnego i z rozwagą. Stąd nauki pobieram od ludzi, o których nie słychać w mediach, ale robią potężne milionowe biznesy. To mnie fascynuje i podoba mi się. Chciałem cząstkę tego zaszczepić w moich słuchaczach.

Możemy być aktorami lub producentami filmowymi - i to właśnie zasugerowałem, byśmy wcześniej dokonali wyboru. Bo inne są ścieżki działania w jednym i drugim miejscu. Generalnie moim celem było powiedzenie Słuchaczom czegoś, czego w tej branży nikt inny na szkoleniu nie powie.

Odpowiedzi na Twoje pytania:
- jakie dać zdjecia do sieci:
Jeśli prowadzisz witrynę, firmę dla młodych, dla studentów, uczniów, to Twoje zdjęcia mogą być tzw. luźne, w parku, pod uczelnią, z kolegami, z koleżankami. W momencie, gdy na zdjęciu są inne osoby i np. widać, że śmieją się z opowiedzianego przez Ciebie dowcipu, to działa korzystnie.

W przypadku, gdy kierujesz Swoją ofertę do firm, środowiska poważnego, naukowego, biznesowego, to zdjęcie wymaga narzucenia pewnych kanonów. Czyli strój formalny (dla informatyków i marketingowców - półformalny) z pewnym wyróżnikiem. Np. nasz trener wizerunku politykom pewnej partii poradził włożenie małych słoneczników do klapy marynarki.

Zdjęcia z imprez zakrapianych alkoholem, z plaży raczej odpadają. Nic nie komunikują o Tobie, a jedynie wprowadzają zamęt.

- jak przedstawiać się na blogach, forach, w jaki sposób pisać aby zrobić dobre wrażenie:
Podobnie, jak na targach czy podczas spotkań biznesowych. Piszesz, jak się nazywasz, kim jesteś, co sobą reprezentujesz. Postaw się teraz w miejsce odbiorcy i zastanów się, co on sobie myśli czytając te słowa i widząc Twój avatar. Czy jest to zgodne z efektem, jakiego oczekujesz? Czy może następuje konfuzja? Konfuzja jest wtedy, gdy np. polityk ubiera się młodzieżowo, tańczy i śpiewa podchmielony na imprezie, a ktoś to sfilmuje. Najczęściej są to elementy niezgodne z jego wizerunkiem.

A w internecie? Np. osoba pisząca o odchudzaniu sama jest otyła lub też ktoś pomagający klientom rzucić palenie, sam ma zdjęcie z papierosem.

- co napisać na stronie o mnie, czy w ogóle umieścić taką stronę:
To samo, co wyżej. Nie ma to znaczenia, czy to strona o mnie, blog, forum, portal. Po pierwsze zadaj Sobie pytania: z czym chcę być kojarzona i przez kogo? Czy to, co piszę, jest zgodne z moim celem wizerunkowym? Czy tekst jest spójny?

- zagadnienia typu nazwa bloga, nazwa domeny:
Wspominałem o tym pod koniec. Nazwa bloga może zawierać Twoje imię i nazwisko pod warunkiem, że chcesz się z tematem identyfikować. Aby w przyszłości Ci to nie wadziło (Madzia Z, a ta od kotów! Adrian W. - a, a ten od bielizny!).

- jak pisać do listy mailingowej, aby czytelnicy mnie lubili:
A jak komunikujesz się z ludźmi, by Cię lubili? Tak samo. Liczy się kompetencja w tym, o czym piszesz, wiarygodność, kultura osobista, umiejętność zaciekawienia czytelnika i przedstawienia mu korzyści. Koncentracja na grupie docelowej.

Ludzie niektórzy tak bardzo komplikują marketing, że znikają właśnie te fundamenty, jak docelowy klient, cel wizerunkowy, zainteresowanie odbiorcy i inne. Nie ma tu czarodziejskich sztuczek, manipulacji i magii. O tym wszystkim powiedziałem w ostatniej części nagrania przy okazji 4 kroków. Zachęcam do przejrzenia slajdów.

W razie czego zapraszam do zadawania pytań na forum czy moim blogu.

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).