Portal tworzy kreatywna agencja marketingowa:

O związku przyczynowo-skutkowym słów kilka

Łukasz Kacprowicz | Wiedza dla Sukcesu

Fascynowała mnie zawsze intuicja Franciszka Marii Arouet, ksywka Wolter. W jednej z książek przeczytałem kiedyś jak opisał Rzeczpospolitą szlachecką, mimo że wcześniej w niej nie zagościł i nie doświadczył widoku jej spraw.

Wbrew pierwotnym przeczuciom, że wyekstrahował w swoim umyśle stereotypy w sposób dla siebie swoisty (ironia plus hiperbola) opierał się w opisie o związek przyczynowo-skutkowy.

Cóż to za potwora?

Mimo, że nie wszystkie informacje lub wnioski w tym i wielu innych pismach Woltera pokrywały się z rzeczywistością - uzmysławiał on czytelnikowi kontekst. Oznaczać to może tylko to, że na podstawie ogólnego wrażenia, widzi się dane zagadnienie w kontraście i na tle ogólnych przesłanek.

Czy na tym gruncie można pokusić się o stwierdzenie, że wesołe wyrokowanie w sprawach, w których się szczegółowo nie dogląda jest czynnością pożyteczną i mającą sens?

Odnoszę wrażenie, że smak poza subiektywnymi preferencjami kształtuje się w oparciu o jakość. W tym konkretnym przypadku zależy to od jakości związku przyczynowo-skutkowego jaki uzewnętrzni się.

Jadąc dalej tym torem myślowym: od zdolności przewidywania pewnych następstw, znając przyczyny, które je wywołują, zależy jakość podejmowanych decyzji. Określenie czy podjąłem dobrą w skutkach czy złą decyzję - zawsze, ale to ZAWSZE (!!!) mogę ocenić po skutkach mojego postępowania.

Są zasadniczo dwa przypadki uwidaczniania związku przyczynowo-skutkowego:

1. Kiedy skutek widoczny jest natychmiast lub po krótkiej chwili.

2. Kiedy skutek nie jest widoczny, dopóki sobie tego nie uświadomimy.

Czy przy drugim punkcie miała miejsce lekka konsternacja? Nie? To dobrze. Dochodzimy tu w rozważaniu do jeszcze ważniejszej z naszego punktu widzenia rzeczy:

ŚWIADOMOŚCI.

Kiedy woda w czajniku paruje, nie rozganiamy pary (lub singla!), żeby przestała, tylko wyłączamy ogień. Usuwamy przyczynę.

Kiedy okno jest otwarte, jest nam zimno - nie odkręcamy kaloryfera. Zamykamy okno. Usuwamy przyczynę!

Kiedy nie mamy czasu dla siebie, na realizację własnych pragnień i zaspokojenie potrzeby szczęścia i miłości, ponieważ wiecznie jesteśmy zajęci czymś, co nie daje nam pełnej satysfakcji to... usuwamy przyczynę?

W drugim punkcie uwidoczniania związku przyczynowo-skutkowego jest mowa o nie uświadamianiu sobie przyczyn jakie wywołują określony skutek, nie odwrotnie! Czy ta banalna prawda zakotwiczyła się już w Twoim umyśle?

- Czy widzisz do czego prowadzi Twoje zachowanie?

- Uświadamiasz sobie przyczyny jakie wywołujesz?

- Potrafisz je przewidzieć, uzmysłowić i przez to osiągnąć określony skutek?

TAK!!!

Tak, ponieważ to świadomość określa byt. Bogactwo to stan umysłu. Życie w obfitości to stan emocjonalny. Samopoczucie jest natchnieniem, weną i inspiracją do działania.

Wolna wola to możliwość wyboru życia takiego jakiego POŻĄDAMY. Nie ma w tym ani kropli hipertrofii. Jest za to pontencjał generowany siłą umysłu. TWOJEGO UMYSŁU!!!

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).