Portal tworzy kreatywna agencja marketingowa:
Przydomowa elektrownia wiatrakowa
Gość, sob., 2009-11-07 17:45
Co myślicie o takim wiatraku na terenie sowjej posesji lub gospodarstwa.
Wiem że takie cudo można kupić na allegro cały komplet wiatrak i stacje transformatorową itp.
Czy myślicie że kiedyś wszystkie domy beda tak zasilane?
Prąd całkowicie za darmo, nigdy wiecej rachunków i do tego ochrona planety.
Dla czego skoro takie technologie istnieje mało kto je stosuje?
Podobne treści
A czy to się opłaca? Rozumiem, że do tego potrzebujesz akumulatora, który Ci zgromadzi prąd. Pomysł ciekawy, nie wiem, jak to wygląda w praktyce.
Planecie w ten sposób się dużo nie pomoże, bo człowiek produkuje tylko mały ułamek CO2 w atmosferze...
Będąc w Niemczech zwróciłam uwagę na liczne wiatraki (to mi się wydaje dobrym rozwiązaniem). Nie wyobrażam sobie jednak, żeby posiadać. Nie każdy chciałby mieć to na trawniku. Poza tym, w Polsce nie w każdym miejscu się zdają - mamy słabsze wiatry. Jednak znalazło się rozwiązanie... stacja transformatorowa, kolejny balast. Wydaje mi się, że ludzie nie chcą takich zmian, bo ich to przerasta. Zdecydowanie.
Ciekawe, aczkolwiek żeby się przyjęło, potrzebowałoby głębszej analizy. Widziałam taki produkt na allegro, oczywiście odbiór osobisty :)
Akumulatory są w zestawie a do zapewnienia energii dla domu jednorodzinnego lub dla średniego gospodarstwa rolnego wystarczy prędkość wiatru min. 0,2kmh. Stacja transformatorowa jest trochę większa od pieca do ogrzewania centralnego. Ja bym chciał mieć coś takiego na trawniku :). Koszt jest wysoki 30 tysięcy zł. Ktoś kogo na to stać raczej nie szuka oszczędności. A ktoś kogo nie stać nie kupi bo za drogo. To ciekawe rozwiązanie ale jeszcze wydaje mi się że za drogie jak na polskie realia. Może jest to dobre dla kogoś kto chciałby poszpanować wiatrakiem przed sąsiadami ;)
Na to wygląda. Koszt prądu się nie jak nie zwróci w najbliższym czasie. Zobacz artykuł Piotra Waydla Co ma nagroda Nobla do bezpieczeństwa energetycznego Polski?. Energia pochodząca z wnętrza Ziemi za 2 grosze / kWh. Ogromna konkurencja dla PGNIG. Profesor Żakiewicz jest uznawany na całym świecie, choć w Polsce niewiele osób o nim wie.
Tak czytałem juz ten artykuł rzeczywiście wygląda to na rewolucyjną alternatywe. Może KGHM sie tym zajmie jak go sprywatyzują
W Polsce pewnie nie będzie to jakoś szczególnie wykorzystywane. Droga technologia, to raz, a dwa, zmienna prędkość wiatru. Wiatraki finansuje u nas Unia, gdyby to się rzeczywiście opłacało, budowaliby je prywatni inwestorzy. Przyjdzie nam jeszcze poczekać na czas, by ten rodzaj energii zasilał nasze domy.
Kompletna stacja transformatorowa na NN (transformator+oprzyrządowanie) do siłowni wiatrowej większej mocy kosztuje od 700 tyś.zł [coś porządnego, skompletowanego i odpowiednio przystosowanego]. Sama siłownia wiatrowa grubo ponad 4000 tyś. zł. Przy dobrych wiatrach moc takiej elektrowni wiatrowej może sięgać do 1000 kW. Cena kWh energii średnio kosztuje 30 gr. 1000 kW*24h=24000 kWh
24000 kWh/30 gr = 80000 zł 4700000 zł/800 zł= 58 dni musiała by pracować siłownia wiatrowa przy pełnej mocy by zwrócić koszta zakupu(nie licząc zainstalowania). Pełną moc elektrownia uzyskuje przy prędkości wiatru od 15 do 20 m/s. W Polsce średnia prędkość wiatru wynosi około 6-10m/s. Doliczając koszty przeglądów, konserwacji oraz napraw budowanie elektrowni wiatrowych jest opłacalne tylko w miejscach gdzie występują silne wiatry. Co do elektrowni przydomowych, sprawa wygląda podobnie.
Poniżej realia.
300 kW mocy uśrednionej(słaby wiatr)
4000 tyś cena zakupu siłowni wiatrowej
1000 tyś cena zainstalowania siłowni(byle kto tego nie zrobi)
700 tyś cena oprzyrządowania potrzebnego do pracy siłowni wiatrowej
20 gr- cena sprzedaży 1 kWh energii zakładowi energetycznemu
300 kW * 24h = 7200 kWh -energia wyprodukowana przez dobę
5700000 zł - Tyle kosztuje wybudowanie siłowni wiatrowej
7200 kWh/20 gr = 1440 zł -tyle zarobi elektrownia w ciągu doby
5700000 zł/1440 zł = 3958 -tyle dni musi pracować elektrownia, aby została spłacona
Ceny i moce siłowni są prawdziwe.
Finansowanie Unii może być pomocne.
Jak to finansownie Unii może być pomocne? Finansują to podatnicy. Czyli dokonują złej inwestycji, a od zawsze wiadomo, że zła inwestycja negatywnie wpływa na gospoarkę.
Nie można oddzielić ekonomię od ekologii. To jest ze sobą ściśle powiązane.
Może źle to powiedziałam. Chodzi o to, że trochę to ulży. W naszym mieście, gdy zakupuje się kolektory słoneczne, trochę się dorzucą. Dla pojedynczej jednostki jest to jednak jakaś pomoc. Wszystko ma jednak jakieś odbicie i negatywne strony.
W porządku. Pamiętajmy zawsze o dwóch stronach medalu, bo politycy pokazują nam tylko jedną, którą chcą pokazać. Nie dawajmy się zwieść i bądźmy świadomi tego, co się dzieje wokół nas.
http://www.publikuj.org/przydomowe_elektrownie_wiatrowe_z_chin_3652.html ad. tematu
Dodaj nowy komentarz