Czy nie przesadzasz z analizowaniem przedsięwzięcia?

Pewnego dnia uczestniczyłem w warsztatach nt. chemii i skali pH. Prowadzili je dwaj bracia, laboranci, starając się nauczyć nas wyliczania stężenia odpowiednich jonów w roztworach. Opowiadali nam, jak przyszła do nich doktorantka prosząca o radę: ma za zadanie wyliczyć odczyn pH cieczy, w której znajdują się jednocześnie różne substancje.

Okazuje się, że to nie jest takie proste i odczyn zmienia się nawet po dodaniu substancji, które same nie mają na niego wpływu. Dowiedzieliśmy się czegoś, co mnie zainspirowało. Liczenie pH takowego roztworu mogłoby zająć nawet całe życie, a błąd byłby +/- 2 (skala wynosi 1 - 14). Czyli to nie ma najmniejszego sensu...

Co jej poradził? "Zawiń rękawy, sporządź taki roztwór, weź pHmeter.". Czyli to nie zajmuje więcej niż godzinę, góra dwie.

Jak to Ci się Tobie może przydać?
Czy nie za bardzo wciągasz się w tworzenie planów?

Przenieśmy to do codziennego życia każdego z nas. Czy nie za dużo planujesz? Czy nie za bardzo analizujesz? Może starasz się sprawdzić statystyki, sporządzasz plan, strategię, a Twój zapał... znika.

Kiedyś byłem zdania, że praktycznie wszystko można zaplanować. Że wszystko można przewidzieć. Dzisiaj moje nastawienie wygląda inaczej. Nawet, gdyby wszystko można było przewidzieć, to po co to robić?

Kamil Cebulski w swoim e-booku "Efekt Motyla" opisuje pewną historię. Znajoma zapytała się go, jak zarabiać w Internecie. Ten odpowiedział: "pisz pół roku bloga, a później załóż sklep internetowy". Jej się to nie spodobało. Poszła do kogoś innego. To samo jej odpowiedział.

Po 4 miesiącach znów spotyka się z Kamilem. Okazuje się, że przez ten czas szukała szybszych sposobów na rozpoczęcie działalności on-line.

Czasami za dużo myślimy o sprawach niepotrzebnych. Wszyscy, bez wyjątku. Taka nasza natura. Jednak możemy poniekąd kontrolować. Nie staraj się wymyślać całego planu na biznes, dokładnej strategii, jeśli to Ci zajmuje dużo czasu. Zanim ją wdrożysz, to ją zmienić co najmniej kilka razy. Dlatego, że każdego dnia zdobywasz nowe informacje, pomysły, czegoś się dowiadujesz.

Warto mieć ramowy długofalowy plan. Ale nie przesadnie dokładny. A zamiast analizowania przez pół roku, czy na to jest popyt, podaż, jaka konkurencja, czy to się opłaci, czy nie... po prostu to zrób. Kiedy masz pomysł, to w pierwszej fazie widzisz przez różowe okulary.

"Na pewno się uda", "to doskonały pomysł". Wykorzystaj ten czas, w którym jesteś "na haju", w którym jesteś przekonany do Swojej idei. Po wstępnej analizie, napisaniu biznesplanu (w zależności od wielkości przedsięwzięcia) zabierz się za realizację. Nie czekaj. Po co dokładnie starać się przewidywać przyszłość?

Nie jesteś wróżką. Jesteś biznesmenem. Patrzysz w przyszłość, dostrzegasz trendy. Do tego nie potrzebujesz masy czasu. Przewidujesz opierając się na teraźniejszości i przeszłości, co będzie "jutro". Czy ludzie zechcą kupować Twój produkt, korzystać z Twojej usługi? W jakiej liczebności występuje Twoja grupa docelowa?

Informacje nt. zapotrzebowania, podaży i konkurencji przydadzą Ci się. Ale nie marnuj pół roku na analizę przedsięwzięcia, którego wykonanie zajęłoby Ci kwartał. Kiedy już myślisz, to rób to wydajnie :) .