Czy firma może być podzielona? Czy poszczególne działy powinny jakoś na siebie oddziaływać? Czy wewnątrz firmy potrzebna jest konkurencja i rywalizacja?
Może zacznę najpierw od zdarzenia, które spowodowało, że piszę ten artykuł. Przypomnijmy sobie sławny film "300". Falanga decydowała o ogromnej sile armii helleńskiej Wojsko greckie było jednością – każdy bronił swojego towarzysza, a wszyscy razem stanowili mur nie do przezwyciężenia. Czy można to odnieść do dzisiejszych czasów?
Tak. Warto zastosować taką strategię w firmie. Czasami w korporacjach, nawet w niektórych mniejszych przedsiębiorstwach, dostrzegamy rywalizację pomiędzy pracownikami czy poszczególnymi działami. Jeśli takie „zgromadzenie” nie stanowi jednostki, wtedy firma ma poważne problemy. Wszystkie działy w przedsiębiorstwie muszą stanowić jedność, sukces jednego powinien być w interesie drugiego. To samo dotyczy pracowników.
Firma podzielona traci ogromne zasoby: energię, kapitał ludzki, czas i pracę. Zdrowa rywalizacja jest jak najbardziej wskazana, oczywiście, dopóki nie prowadzi do destrukcji. Każdy sukces to zasługa zespołu. Każda porażka to zasługa lidera.
W jaki sposób w Twoim przedsiębiorstwie pracownicy mogą się bardziej zintegrować, poznać i uświadomić sobie, jak wiele od nich zależy?
Dodaj nowy komentarz