Jeśli dotąd nie słyszeliście o sankcji kredytu darmowego, to zdecydowanie warto przygotować się na nadchodzący wielkimi krokami skok popularności tego zagadnienia. Niewykluczone, że narobi ono równie dużego szumu, jak niedawna i niesławna sprawa kredytów hipotecznych zaciąganych we frankach szwajcarskich. Bardzo prawdopodobne jest, że konsekwencje SKD będą dla banków co najmniej tak samo dotkliwe, jak rozstrzygnięcia spraw Frankowiczów orzekane w polskich sądach w ostatnich latach. O co dokładnie chodzi? Czym jest sankcja kredytu darmowego? Kto może z niej skorzystać? Jak?
Sankcja kredytu darmowego, w skrócie SKD, to uprawnienie przewidziane w polskim prawie, które powoduje, że w przypadku naruszenia przez kredytodawcę przepisów prawa konsumenckiego, kredytobiorca zwraca jedynie kapitał kredytu, bez odsetek i innych kosztów. W Polsce sankcję tę reguluje ustawa z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, w szczególności art. 45 tej ustawy.
O jakie naruszeniach mowa? W największym skrócie – sankcję kredytu darmowego można uruchomić, gdy instytucja udzielająca pożyczki (np. bank) nie dopełni należycie wszystkich obowiązków, jakie ciążą na niej w chwili udzielania klientowi zobowiązania finansowego. Więcej szczegółów o tym, jakie konkretnie błędy kredytodawców uprawniają do skorzystania z SKD, przedstawione zostają w dalszej części tekstu.
Nie bez powodu w przytoczonej definicji sankcji kredytu darmowego pojawia się wzmianka o przepisach prawa konsumenckiego. Tak się bowiem składa, że SKD dotyczy jedynie kredytów konsumenckich, czyli takich, które udzielane są osobie fizycznej na cele niezwiązane bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową. To nic innego, jak pożyczki, zakupy na raty czy limity na rachunkach.
Od razu należy zaznaczyć, że za kredytami konsumenckimi nie są kredyty hipoteczne, za wyjątkiem tych, które zostały zaciągnięte do dnia 21 lipca 2017 roku.
Aby kredyt mógł być uznany za konsumencki, jego kwota nie powinna przekraczać wartości 255 500 złotych. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy pożyczka została zaciągnięta na remont lokalu mieszkalnego lub domu i nie jest obciążona hipoteką. Wówczas kwota całego zobowiązania może być wyższa.
SKD dotyczy też leasingów, przy czym ważne jest, że w takim układzie na leasingodawcy powinien spoczywać obowiązek (potwierdzony odpowiednim zapisem w umowie) wykupu leasingowanego przedmiotu po okresie obowiązywania kontraktu z leasingodawcą.
Naruszenia przepisów prawa konsumenckiego, które mogą skutkować zastosowaniem sankcji kredytu darmowego, obejmują przede wszystkim brak prawidłowych informacji w umowie kredytowej, gdy kredytodawca nie uwzględnia w niej wymaganych ustawowo danych, takich jak rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO), całkowita kwota kredytu, harmonogram spłaty, koszty kredytu czy warunki jego wcześniejszej spłaty. Dotyczy to także sytuacji, gdy kredytodawca nie przekazuje konsumentowi standardowego formularza informacyjnego przed zawarciem umowy, co jest jego ustawowym obowiązkiem. Kolejnym istotnym naruszeniem jest wprowadzenie konsumenta w błąd poprzez stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych, takich jak ukrywanie rzeczywistych kosztów kredytu lub prezentowanie niepełnych i mylących informacji w reklamach czy ofertach. Ponadto, jeśli warunki umowy kredytowej są niejasne i niezgodne z zasadami przejrzystości oraz uczciwości wobec konsumenta, również może dojść do zastosowania sankcji kredytu darmowego.
Po pierwsze – czas. Sankcja kredytu darmowego może być uruchomiona maksymalnie po roku od całkowitego wykonania umowy kredytu/pożyczki. Po drugie – SKD nie sprawi, że cały dług wobec kredytodawcy zostanie umorzony. Cały czas trzeba będzie uregulować zobowiązanie, ale bez wszelkich kosztów dookoła, na których instytucje, takie jak banki, zwyczajnie zarabiają pieniądze. Po trzecie – trzeba mieć świadomość, że to na kredytobiorcy spoczywa obowiązek zgromadzenia wszelkich dowodów świadczących o naruszeniach po stronie kredytodawcy. To nie bank czy pokrewny mu podmiot ma wykazać, że dopuścił się pewnych nieprawidłowości, a posiadacz kredytu ma za zadanie udowodnić winę drugiej strony sporu.
Sąd Rejonowy w Białymstoku skierował do TSUE pytania prejudycjalne dotyczące m.in. obowiązku sądów krajowych do badania z urzędu podstaw zastosowania SKD, szczegółowości określenia procedury przedterminowej spłaty pożyczki oraz automatycznego stosowania SKD w przypadku naruszeń. Oczekuje się, że odpowiedzi TSUE na te pytania wyjaśnią wątpliwości dotyczące zakresu i sposobu stosowania sankcji kredytu darmowego, wpływając na praktykę sądową i ochronę konsumentów w Polsce. Co więcej – nastroje wśród konsumentów i prawników są raczej optymistyczne i spodziewa się, że TSUE przychyli się do ich strony, a nie banków czy innych firm pożyczkowych.
A jeśli tak rzeczywiście się stanie, to sektor kredytów i pożyczek może czekać kolejna po sprawie Frankowiczów rewolucja. W największym skrócie – kredytodawcy będą musieli znów przygotować się na straty. Taka decyzja TSUE wymusiłaby na nich większą odpowiedzialność za przestrzeganie przepisów o kredycie konsumenckim, szczególnie w zakresie prawidłowego formułowania umów, podawania wszystkich wymaganych informacji oraz uczciwego komunikowania warunków kredytu. Orzeczenie mogłoby zwiększyć liczbę sporów sądowych, ponieważ konsumenci byliby bardziej skłonni dochodzić swoich praw w przypadku nawet drobnych uchybień formalnych w umowach. Jednocześnie instytucje finansowe musiałyby ponosić dodatkowe koszty operacyjne, dostosowując swoje procedury do bardziej restrykcyjnych wymogów prawnych oraz pokrywając potencjalne straty wynikające z zastosowania sankcji kredytu darmowego, takie jak zwrot odsetek i innych kosztów. Mogłoby to także wpłynąć na dostępność kredytów, gdyż banki i pożyczkodawcy prawdopodobnie zaostrzyłyby kryteria oceny zdolności kredytowej klientów, aby zminimalizować ryzyko finansowe. Orzeczenie wywierałoby również presję na zwiększenie transparentności działań instytucji finansowych, w szczególności w zakresie komunikacji z klientami i konstrukcji umów kredytowych. W efekcie decyzja TSUE, choć wzmacniałaby pozycję konsumentów, mogłaby prowadzić do wzrostu kosztów kredytów oraz ograniczenia ich dostępności.
O tym, czy rzeczywiście tak się stanie, możemy przekonać się niedługo, bo odpowiedzi na wspomniane pytanie, TSUE planuje opublikować już 13 lutego 2025 roku.
Aby skorzystać z sankcji kredytu darmowego (SKD), konsument musi wykazać, że w umowie kredytowej doszło do naruszenia przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, takich jak brak wymaganych informacji, nieprzekazanie formularza informacyjnego czy nieprawidłowe określenie warunków spłaty. W pierwszej kolejności należy dokładnie przeanalizować treść umowy kredytowej pod kątem zgodności z ustawowymi wymogami, co można zrobić samodzielnie lub, co jest często bardziej skuteczne, z pomocą prawnika specjalizującego się w prawie konsumenckim. Skorzystanie z profesjonalnej pomocy prawnej może zwiększyć szanse na sukces, ponieważ prawnik nie tylko wskaże uchybienia w umowie, ale także odpowiednio sformułuje roszczenie. Następnie konsument powinien zgłosić swoje żądanie do kredytodawcy, powołując się na art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim, który reguluje SKD. Jeśli kredytodawca odmówi zastosowania sankcji, sprawę można skierować do sądu, który oceni, czy rzeczywiście doszło do naruszenia przepisów i czy konsument ma prawo do zwrotu jedynie kwoty kapitału bez odsetek i innych kosztów. Pomoc prawnika może być szczególnie cenna w sporze sądowym, zapewniając profesjonalne wsparcie i zwiększając szanse na korzystne rozstrzygnięcie. Ważne jest, aby wszelkie działania podejmować w określonych terminach i posiadać dokumenty potwierdzające zasadność roszczenia.
Dzięki sankcji kredytu darmowego konsument może zyskać istotne korzyści finansowe, ponieważ w przypadku naruszenia przepisów przez kredytodawcę zwraca wyłącznie kwotę pożyczonego kapitału, bez odsetek, prowizji i innych kosztów związanych z kredytem. To oznacza, że wszystkie dodatkowe opłaty, które normalnie stanowiłyby część kosztów kredytu, zostają anulowane, co może znacząco obniżyć całkowity koszt zobowiązania. Sankcja ta wzmacnia ochronę praw konsumenta i jest szczególnie korzystna w sytuacjach, gdy kredytodawca nie dopełnił obowiązków informacyjnych lub dopuścił się innych naruszeń prawa konsumenckiego.
Dodaj nowy komentarz