Firma chcąc przetrwać zachowuje się jak żywy organizm. Już na biologii uczyliśmy się o doborze naturalnym. Przetrwają osobniki najsilniejsze i najlepiej dostosowane. Czy to oznacza monopol wielkich korporacji, które nie wpuszczają na rynek małych firm? A gdyby w tym rozumowaniu znaleźć drobną lukę...
Raport PARPu z 2007 roku podaje, że małe i średnie biznesy wytwarzają około 69% PKB. Jak to się dzieje, że drobne kapitały mają tak wielką siłę i udział w rynku, chociaż wielkie firmy i korporacje nie próżnują?
Małe biznesy mają tę przewagę, że prowadzą je niezwykle zaangażowane osoby. Ich właściciele często działają efektywnie zapełniając niszę na rynku. To właśnie zawzięcie i dynamika pozwala im na rozwój i dotarcie do elitarnej grupy największych firm. Ten los dotyczy tylko wybranych. W jaki sposób i my możemy się dostać na szczyt?
Słyszałem nieraz o patrzeniu w przyszłość. Jednak tak wiele firm wymyśla innowacyjny towar, usługę, a później klienci nie chcą go kupić! Przekonywanie rynku do nowego wynalazku swego czasu - dezodorantów - zajęło ponad 25 lat! Miliony dolarów wydano na marketing bez jakiejkolwiek pewności, kiedy i czy produkt się przyjmie.
Small business działa inaczej. Brak mu czasu i pieniędzy na takie ryzykowne zachowania. Kiedy już mamy do czynienia z błękitnym oceanem, kreatywnymi, nowymi produktami czy sposobami dystrybucji, pamiętajmy o odpowiednim czasie ich wprowadzenia na rynek. Bardzo łatwo spalić biznes w zalążku bez jakichkolwiek szans na przetrwanie, kiedy klient mówi "to jest ciekawe, super wygląda, ale nie jestem tym zainteresowany, może w przyszłym roku".
To, dlaczego jednym udaje się wprowadzanie innowacji, a innym nie, zależy od stopnia znajomości rynku i konkurencji. Pamiętajmy przy tym, że rywalizujemy o klienta nie tylko ściśle ze swoją branżą. Książka konkuruje z filmem, pójściem do teatru czy pozostaniem w domu przy komputerze. W jaki sposób przedstawisz się światu? Właśnie od tego zależy, na co Twój odbiorca się zdecyduje.
Innowacje - tak, ale włączając w to zdrowy rozsądek. Nie wystarczy patrzeć w przyszłość, bo łatwo stracić kontakt ze światem rzeczywistym.
Zacząłem ten tekst od porównania firmy do żywego organizmu, który na bieżąco dostosowuje się do otoczenia. Analizę konkurencji przedstawiałeś w biznesplanie - jednak to za mało. Rynek obserwujesz codziennie, cały czas konsultując Swoją strategię i kierunek działania.
Wiele biznesów działa taktycznie, metodą gaszenia pożarów. Pozwala to na ogół przeżyć, jednak, by zostać liderem branży, potrzeba systemu, dobrego planu i strategicznego myślenia. Czym tak naprawdę się zajmujesz? Kim są Twoi klienci? Czego od Ciebie chcą? Czego JESZCZE od Ciebie mogą chcieć? W jakim kierunku podążasz?
Postawienie sobie pytań (z różnych punktów widzenia) daje nowy obraz sytuacji. Pozwala spojrzeć na biznes świeżym okiem. Wprowadzanie innowacji pociąga za sobą pewne ryzyko i odpowiedzialność, dlatego warto wiedzieć, jak to robić skutecznie.
O tym, jak firmy mogą zarobić na zmianach potrzeb klientów, opowie Łukasz Wiewiórowski, ekspert w dziedzinie rozwoju biznesu. Dwugodzinna konferencja jest fragmentem cyklu Alternatywnych Spotkań Biznesowych organizowanych przez Akademię Biznesu Sukces PRO.
Wydarzenie odbędzie się już 26 stycznia w Warszawie. Spotkania mają miejsce także we Wrocławiu i Łodzi. Osoby zainteresowane uczestnictwem zapraszamy na stronę http://www.praktykasukcesu.pl/ .
Dodaj nowy komentarz