Portal tworzy kreatywna agencja marketingowa:

Mowa jest srebrem, a ... słuchanie złotem

Podczas różnych wykładów czy konferencji byłam częstym obserwatorem konfliktów pomiędzy stronami.

Wykładowca mówił swoje, a studenci siedzieli jak na tureckim kazaniu, niektórzy notując coś na kartkach, co chwilę sprawdzając zegarek, by dowiedzieć się ile jeszcze tej męki, a inni drzemali na końcu sali. W pewnym momencie któryś z nich skierował pytanie do prowadzącego, a ten odpowiedział, że przed chwilą dokładnie omawiał to zagadnienie. Student się oburzył, powiedział, że wykładowca ma obowiązek udzielać odpowiedzi na postawione pytania… i w ten sposób wybuchła jedna z wielu kłótni wynikająca z braku umiejętności wzajemnego słuchania.

Bernard T. Ferrari w swojej książce Słuchacz doskonały z powodzeniem rozpracował wszystkie przyczyny niepowodzeń we wzajemnym porozumiewaniu się. Czytając ją zrozumiałam, że moje uczestnictwo w wykładzie wymaga takiej samej odpowiedzialności i uwagi, jak wykładowcy. Po co mam marnować półtorej godziny na spanie na ławce czy bazgranie po zeszycie? Jeśli już tu siedzę, to oprócz oglądania prowadzącego (a nuż mnie zapamięta i będę mieć łatwiej na egzaminie) i wpisania się na listę obecności, mogę się skoncentrować i zaangażować w przekazywane treści. To właśnie jedna z pierwszych i podstawowych zasad dobrego słuchania. Autor powtarza ją jak mantrę – słuchanie ma cel!

Tylko jak skupić się na szalenie nudnym wykładzie? Bernard Ferrari i tu przybywa z pomocą – daje nam niezwykle prostą radę: należy szanować tego, kto mówi i pozytywnie się do niego ustosunkować. Poprzez nasze niesłuchanie umyka nam wiele cennych rzeczy i tak naprawdę nigdy nie wiemy, czego ciekawego możemy się dowiedzieć od danej osoby. W interakcji z drugim człowiekiem zawsze powinniśmy prezentować otwartą postawę i niczym wytrawny dziennikarz wyłapywać z wypowiedzi ważne informacje. Wykładowca, który dostrzeże, że jego studenci słuchają z zainteresowaniem będzie z chęcią rozwijał zagadnienia w sposób zrozumiały, a takie nastawienie zmotywuje go do efektywniejszej pracy.

Co w takim razie począć z konfliktami pojawiającymi się na linii wykładowca-student? Lepiej zamienić je w konstruktywne dyskusje! Uważne słuchanie podczas wykładu nie oznacza tego, że nie możemy zadawać pytań. Jak dowodzi autor Słuchacza doskonałego, umiejętne zadawanie pytań może stworzyć zupełnie nowe ścieżki myślenia i uzyskania zadowalających odpowiedzi. Nie musimy się przecież zgadzać z tym, co mówi prowadzący, ale jeśli chcemy zakwestionować jego zdanie, powinniśmy to dobrze uargumentować. I pamiętać o jeszcze jednej, uniwersalnej zasadzie – mowa jest srebrem, a milczenie złotem.

Magdalena Janicka
 

Portret użytkownika Lola

Żeby móc kłócić się z wykładowcą jestem w stanie nawet go słuchać ;)

Portret użytkownika Annnn

Zeby sie klocic trzeba miec wiedze ;)

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).