Portal tworzy kreatywna agencja marketingowa:

Rola historii i anegdot w Twojej opowieści…

Michał Toczyski | Przestrzeń dla biznesu

Możesz komuś powiedzieć „Jesteś głupi”. Jednak najprawdopodobniej się tym nie przejmie. Korzystając z takiej sytuacji możesz znacznie więcej zdziałać…

Pewien nauczyciel wchodzi do klasy.
- „Kto uważa się za głupiego niech wstanie!”
Cisza.
- „Kto uważa się za głupiego, proszę wstać!”
Brak odpowiedzi. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio.
- „A Jasiu, powiedz mi, czemu uważasz się za niemądrego?” – pyta ze złośliwym uśmieszkiem.
- „Panie profesorze, mi tylko żal, że pan tak sam stoi…”

Być może ta sytuacja nie rozwiązała żadnego konfliktu (a nawet na pewno), natomiast zauważ pewną ważną rzecz. W którym momencie rozmówca bardziej się przejął tym „wyzwiskiem”? Oczywiście wtedy, kiedy Jasio liczył na inteligencję i domyślność nauczyciela.

Jeśli powiesz coś nie wprost, tylko na przykład poprzez historię, łatwiej Ci zainteresować drugą osobę i dotrzeć do jej głębszych pokładów umysłu. Ja też zastosowałem tu właśnie historię, którą przeczytałeś.

To samo w poprzednim rozdziale o ‘Arrym. Historie to potęga, jeśli chcesz coś komuś zasygnalizować. Trafiają one znacznie celniej niż wyrażenia typu „prosto z mostu”. Co więcej, jeśli je odpowiednio przekażesz, druga osoba wchodzi w znacznie głębszy stan umysłu, dzięki czemu kolejne Twoje stwierdzenia lepiej zapadną jej w pamięć i w podświadomość.

Pamiętaj, że największy przywódca świata, Jezus, także posługiwał się przypowieściami.

Zagnieżdżone historie

W treningach NLP bardzo podobają mi się tak zwane pętle. Co kryje się pod tym pojęciem? Opowiadasz historię A. Przerywasz ją w najciekawszym momencie. Opowiadasz historię B, przerywasz, teraz C. Przerywasz.

Mówisz to, co masz do powiedzenia i zamykasz kolejno: C, B, A. Ważne, byś dostosował opowiadania do treści. Każde z nich stanowi jakieś motto, wniosek, pointę, którą możesz także wyciągnąć z całej Swojej wypowiedzi.
Jak wymyślić takie historie? I tu masz do wyboru dwa wyjścia – użyć Swojej kreatywności, bądź ściągnąć z różnych filmów, książek etc. Pamiętaj przy tym, by każda następna traktowała o nieco poważniejszym problemie, zawierała głębsze przesłanie.

Co to daje? Metoda pozwala Ci wprowadzić odbiorcę w większe skupienie. Lepiej do niego dotrzeć – także do umysłu nieświadomego. Odpowiada on za emocje i za to wszystko, co siedzi w Tobie głęboko. Za Twoje prawdziwe ja.

Świadomość jednak sprawuje funkcję celnika, czyli otwiera i zamyka bramkę prowadzącą do nieświadomości. Przecież ta ostatnia jest około 20 razy silniejsza od Twojego racjonalnego umysłu. Natomiast nie każdy się do niej dostanie. By wpłynąć na nieświadomość możesz wykorzystać na przykład właśnie zagnieżdżone historie.

Czytaj dalej, by dowiedzieć się, jak wejść w buty drugiej osoby i ją zrozumieć!

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).