Portal tworzy kreatywna agencja marketingowa:

Milion w zasięgu ręki

office | Przestrzeń dla biznesu

Czy chcesz zdobyć miliony i stać się bogatym? To poczekaj jeszcze 30 lat, a przy odrobinie szczęścia i sprzyjającej gospodarce zrealizujesz ten cel. Opowiada o tym Maciej Karsznia w swojej książce Milion w zasięgu ręki. O temacie procentu składanego słyszymy z różnych źródeł. Coraz więcej osób uczestniczy w konferencjach finansowych i zakłada własne portfele inwestycyjne. W błyskawicznym skrócie mogę to przybliżyć w prosty sposób. Odkładasz dzisiaj 5 000 zł na fundusze inwestycyjne. Przy założeniu, że będą rosły 18% rocznie za 30 lat masz na koncie ok. 1,1 miliona złotych. Nie wziąłem pod uwagę inflacji i podatku, który może mocno uszczuplić nasz zysk. Ale istnieje także inna możliwość. Każdego dnia odkładasz ok. 3,6 zł. Po tym samym czasie masz kwotę kilkumilionową – bez codziennej gry na giełdzie i ryzykowania wielkim kapitałem. To działa tylko w jednym wypadku. Kiedy oszczędzasz regularnie ustaloną kwotę. Czy potraktujesz to jako jeden ze sposobów na dodatkową emeryturę? Być może. Pamiętaj koniecznie, że fundusze inwestycyjne są obarczone pewnym ryzykiem. O ile statystycznie wychodzisz na swoje, o tyle w życiu różne rzeczy mogą się wydarzyć. Z jakiego powodu jednak tak wiele osób, które poznały proste strategie inwestowania swoich pieniędzy, rezygnują w trakcie? Nieraz się zdarza, że taka osoba wypłaca pieniądze potrzebne na naprawę samochodu czy inny dodatkowy wydatek i wtedy wszystko się zaczyna sypać. Dwa słowa – regularność i konsekwencja – decydują o sukcesie w metodzie zaproponowanej przez Autora. W ekonomii funkcjonuje takie pojęcie, jak preferencja czasowa. To od niej zależy, czy jesteśmy skłonni oszczędzić pieniądze na przyszłą konsumpcję, czy wolimy je przejeść teraz. Ludzie największego sukcesu posiadają bardzo ważną cechę – cierpliwość. Działają szybko, dynamicznie, z energią i charyzmą. A mimo wszystko potrafią poczekać na sukces, który nie nadejdzie od razu. Jeśli potrafisz dzisiaj zadbać o Swoją przyszłość, to Ty ją kształtujesz, a nie los kształtuje Ciebie. Polecam zapoznanie się z książką Macieja Karsznii szczególnie tym, którzy nie mieli do tej pory styczności z wykorzystaniem procentu składanego w inwestowaniu. To jeden z najprostszych sposobów na zapewnienie sobie godnej emerytury i wolność finansową odłożoną w czasie.

Portret użytkownika Gość

Zgadzam się. Procent składany jest świetnym narzędziem do inwestowania. Nie tylko w fundusze ale i w czas. Robimy coś małego, ale konsekwentnie i po pewnym czasie okazuje się, że nie tylko zrobiliśmy postęp, ale mamy pomocników itp.

Trzeba tylko pamiętać o tym o czym wspomniałeś Michale - preferencji czasowej. Trzeba pamiętać, że procent składany to nie sposób na szybkie bogactwo, to sposób na w miarę stabilne zabezpieczenie. Bogactwo być może będzie, ale to jest bardziej nadzieja, niż pewność.

Robimy coś teraz, żeby w przyszłości było lepiej, jeśli używamy do tego levarowania za pomocą procentu składanego, tym lepiej, pamiętając, że ten procent nie jest pewnikiem, samo przedsięwzięcie jest albo skuteczne albo nie. Procent jest tylko dźwignią, która ewentualnie powiększy efekt.

Pozdrawiam

Portret użytkownika Marek

Jak dla mnie książka bardzo słaba, teraz próbuje sie jej pozbyć ale jakoś na allegro nie ma na nią amatorów.

Portret użytkownika lukasz

nie zrozumiałeś? to juz nie wiem jakim językiem powinna być napisana. Ja tą książke rozdaje ludziom, po miesiącu podpisuję z nimi umowy.

Portret użytkownika Michał Toczyski

To też jest kwestia na jakim stadium obecnie jesteś, to książka dla początkujących. Ci, którzy już mieli coś wspólnego z procentem składanym i takimi cudami pewnie rzeczywiście nie będą zaskoczeni, ale dla tych, którzy chcą poznać temat to dobry start.

Portret użytkownika Anonim

Witam! Ja z mężem od trzech lat odkładamy 5tys. zł co miesiąc na zwykłe konto oszczędnościowe. Mamy już 196tys zł. Są to pieniądze na spłatę kredytu, ale wiadomo po ile jest frank. W sumie nie możemy ich zablokować na długo, ale myślę, że jeszcze dwa lata taka sytuacja na rynku walutowym się utrzyma. I teraz moje pytanie, założyć jakąś lokatę, gdzie zarobek zje inflacja, czy zainwestować w fundusze, biorąc na siebie ryzyko utraty części środków.

Portret użytkownika jerzy 31

jesli myślisz o w miarę sensownej propozycji ,z pełną gwarancją to proponuję Wam zamiast lokaty,gdzie będziesz zarabiał grosze (max 5-6 % - podatek Belki - inflacja)i do tego zamrażasz środki na 3,6,12 miesięcy ,(a jak zerwiesz to zapomnij o odsetkach) -IDEA PREMIUM. jest to fundusz pieniężny,który nawet na zawieruchy na rynku,zawsze zarabiał ok 10 % rocznie.Plus wrzucenia w Premium? wypłata praktycznie na następny dzień, procenty są naliczane za kazdy dzien.
Mały mankament:dla osób fizycznych 40 tys EURO.
Ja go już przetestowałem ,jestem zadowolony,jak was interesuje pomogę w formalnościach.

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).