Czytałeś już trochę o rozpoznaniu problemu. Jednak nie zawsze wydaje się to takie proste. Zdarza się, że nie okazujesz czegoś bardzo ważnego, bez czego wszystko schodzi na psy. Tak, racja. Chodzi o ZAUFANIE.
Kiedy obie strony ufają sobie, wtedy mogą wyrazić jasno swoje potrzeby bez obawy, że ktoś to wykorzysta. Oczywiście, zależy to od konkretnego człowieka.
Komunikat JA. „Potrzebuję/Oczekuję/Liczę na/Czuję/Myślę, że/Według mnie...”. Kiedy się otworzysz i nakłonisz do tego samego drugą osobę, łatwo znajdziecie płaszczyznę porozumienia. Proponujesz wtedy rozwiązanie, które spełnia Wasze wspólne oczekiwania.
Kiedy dokonacie wyboru, co zrobicie z problemem, akceptujecie to. Piękne jest to, że zarówno Ty, jak i Twój rozmówca myślicie o potrzebach Was obu.
UWAGA! Zdarzają się ludzie polarni, czyli nastawieni na „nie”. Wtedy możesz zastosować taką sztuczkę: „Pewnie nie chcesz [...]?”, czyli „Pewnie nie chcesz ze mną iść do kina?”. Czasami to działa, zależy od całego kontekstu sytuacji. Sprawdzaj, jak Tobie to wychodzi i kiedy najlepiej z tego skorzystać.
Często okazuje się, że drugi człowiek wcale nie pragnie tego, co myślisz. A najłatwiejszy sposób, to najzwyczajniej spytać. To metoda lubiana przez wielu psychologów czy pedagogów. Zobacz, jak to działa w praktyce i poczuj się jak nigdy dotąd naprawiając te relacje, które wydawało Ci się, że dawno przepadły!
A teraz przejdź do następnego, ostatniego rozdziału. Dowiesz się, jak czuć się dobrze w prawie każdej sytuacji.
Dodaj nowy komentarz