Portal tworzy kreatywna agencja marketingowa:

To wszystko dla naszego dobra

Michał Toczyski | Młoda Krew Biznesu

Jakiś czas temu poseł PiS, Waldemar Andzel, wpadł na pewien dziwny pomysł, nie wiadomo dlaczego, dotyczący akurat solariów. Postuluje obowiązkową rejestrację klientów. W internecie zawrzało od komentarzy na ten temat.

Uważam, że solarium to nienaturalny, płatny sposób spalania sobie skóry sztucznymi lampami i nie rozumiem ich klientów, ale nie to jest najważniejsze. Rzekomo zmiany te służyć mają temu, by klient który zachorował na nowotwór, mógł wytoczyć proces... firmie, w której świadomie poddawał się rzekomemu zabiegowi upiększającemu.

Rakotwórczość solarium nie jest nowością, ani faktem, o którym wiedzą tylko nieliczni. Stąd też, nie powinien mieć prawa do „reklamacji”, skoro był tego świadomy. To tak samo, jak skoczyć z dachu budynku i złożyć skargę na firmę budowlaną, że nie było tam informacji o zagrożeniu życia w razie skoku w dół – „Gdyby była, pewnie bym nie skoczył, ale skoro nie było – myślałem, że można”.

O co tutaj naprawdę chodzi? Oto co zawsze – pieniądze. Nasza wspaniała służba zdrowia jest państwowa, więc wszyscy muszą dbać o nas na siłę, co nie wynika z troski, tylko z czystej kalkulacji. Jeśli będziemy zdrowi – pieniądze zatrzymuje sobie państwo, jeśli zachorujemy – niestety musi z bólem zapłacić za nas... naszymi pieniędzmi.

W takim razie, wiedząc o naszym życiu coraz więcej, mając dowody w postaci rejestru kto, kiedy i gdzie specjalnie starał się o chorobę, by tylko uszczuplić skromny fundusz, państwo będzie miało dobrą wymówkę, której być może użyje, kiedy fundusze będą już bardzo skromne – Zachorowała Pani na raka ze swojej winy, bo chodziła do solarium!

Niestety, nie możemy zapłacić za Pani leczenie, bo są bardziej potrzebujący! Tak samo można postąpić w stosunku do palaczy – aby kupić papierosy, potrzebny będzie dowód osobisty i zarejestrowanie takiego faktu. W razie raka płuc – „Przykro nam, to Pan do tego świadomie doprowadził, nie możemy pokryć kosztów leczenia.”

To nic że ktoś płacił składki przez całe życie. Podobne absurdy będą się mnożyły, dopóki ludzie samodzielnie nie będą finansować swojego prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego, które będzie odpowiednio wyższe dla osób szczególnie nie dbających o zdrowy styl życia. Niestety dopiero większe wydatki, pieniądze mogą zachęcić niektórych do dbania o swoje najcenniejsze zdrowie.

Ale taki jest świat. My powinniśmy się do niego dostosować, a nie na przekór - próbować dostosować go do siebie, co nasi politycy robią cały czas. Skutek – zadłużenie Polski na miliardy złotych, ale czy „Polakom żyje się lepiej”?

Portret użytkownika Łukasz Kacprowicz

To jeden z faktów dla których gdyby w Polsce były partie naprawdę "czysto" prawicowe, warto by było na nie głosować.

Większa odpowiedzialność Polaka za własne życie i możliwość wyboru:

"truję siebie i niszczę siebie teraz, a potem za to płacę własnymi pieniędzmi albo umieram"

lub

"wybieram zdrowie, za które potem nie poniosę złych konsekwencji, bo nie dość że będę zdrów jak ryba to jeszcze dzięki temu więcej pieniędzy zostanie mi w kieszeni".

To by mogło zacząć zmieniać mentalność tych wszystkich ludzi, których socjalistyczny sposób myślenia nakazuje twierdzić że im się wszystko od państwa należy.

Według mnie każdy powinien się uczyć samemu dbać o siebie a nie czekać na państwo i ciągle na nie narzekać. Może właśnie stąd się wziął powszechny pesymizm Polaków. "płacę podatki i żądam żeby państwo się mną zaopiekowało".

Nie ma na co liczyć. Tyle według mnie.

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).